Zapowiedź Gliwice Curling Cup

AGAleksander Grzelka / 8 listopada 2018

Do kalendarza imprez wraca po rocznej przerwie Gliwice Curling Cup. Na bardzo dobrze znanym w środowisku lodowisku „Tafla” zobaczymy 22 zespoły.

W zeszłym roku turniej nie doszedł do skutku ze względu na awarię agregatu, która spowodowała przerwę techniczną lodowiska na wiele tygodni. Na szczęście GCC nie podzielił losu Silesian Grand Prix i po jednorazowej przerwie znów będziemy mieli okazję obejrzeć rywalizację na śląskim lodzie. Dla każdej z drużyn zagwarantowane jest 5 spotkań, zaś dla czołowej ósemki dodatkowa runda finałowa, która zacznie się w niedzielę o 15:45.

Poprzednią edycję wygrała drużyna gospodarzy – Smok i Jego Wesoła Kompanija. Jak będzie tym razem? W turnieju wystąpi JWK bez Smoka. W składzie jedna z pozycji zastąpiona jest „RODO”, jednak wątpimy by pod tym pseudonimem krył się wieloletni skip – Andrzej Augustyniak. W gronie faworytów znajduje się natomiast inna miejscowa drużyna, brązowe medalistki Mistrzostw Polski, AZS Gliwice Team Pluta. Nie bez szans na triumf będzie również wyjątkowa wersja gliwickiego Ognia – AZS Gliwice Płomień. Do składu na zawody dołączą Konrad Stych i jeden z łódzkich zawodników Monkey Mana. Zawalczyć o podium powinny również KKC Mistral, AZS Ice Rockets czy MCC Stolarek. W kuluarach mówi się, że na lodzie zobaczymy również Adama Sterczewskiego, który dostał propozycję wsparcia warszawskiego Planu B.

Wyniki i harmonogram zawodów dostępne na Curlingevent.pl.