Mistrzostwa Polski Mixtów - z problemami, ale zakończone
Mimo poważnych problemów organizacyjnych rozgrywane w dniach 8-10 września Mistrzostwa Polski Mixtów dobiegły końca. Tytuł mistrzowski zdobyła drużyna Smok i JWK, tym samym otrzymując też prawo do reprezentowania kraju w szwajcarskim Champéry na Mistrzostwach Świata.
Trudne początki
Rozegranie zawodów długo stało jednak pod znakiem zapytania ze względu na problemy organizacyjne oraz stan techniczny obiektu, w którym mistrzostwa były rozgrywane. Po raz pierwszy bowiem zagościły w hali “Piętro Wyżej” w nowej lokalizacji, w dawnych zakładach produkcyjnych FSO w Warszawie. Pierwsze kłopoty zaczęły się już na etapie docierania do obiektu. Dojazd nie był w żaden sposób oznakowany, a dodatkowo okazało się, że na teraz kompleksu można wjechać jedynie samochodem - pieszych nie wpuszczano, czego ofiarą padł m.in. główny sędzia zawodów.
Pierwsze mecze miały się rozpocząć w piątek o 15, jednak drużyny które dotarły na miejsce zastały lodowisko, jak to określiły, “w rozsypce”. Lód nie był przygotowany do gry, haki nie były wbite, a będący na miejscu przedstawiciele Polskiego Związku Curlingu nie potrafili określić kiedy będzie można rozegrać mecze. Taki stan utrzymywał się przez kilka kolejnych godzin, a informacji o godzinie startu wciąż nie było.
W międzyczasie wyszło na jaw, że stan techniczny obiektu jest daleki od idealnego. Obok braku bieżącej wody i węzła sanitarnego dla zawodników szczególne wątpliwości wzbudzała ścianka działowa, osłaniająca tory curlingowe z jednej strony. Jak się okazało, była ona zbudowana z cegieł połączonych pianką montażową (oraz od pewnej wysokości styropianu), i chwiała się pod wpływem oparcia się o nią. Zaniepokojeni zawodnicy wezwali straż pożarną, która z kolei wezwała inspektora budowlanego. Późnym wieczorem, po naradach, ustalili oni że ściankę należy usunąć oraz uzupełnić inne braki związane z bezpieczeństwem: gaśnice, oznaczenie dróg ewakuacyjnych itd.
Ostatecznie około godziny 22 pojawiła się informacja od PZC, że zawody zostaną rozegrane w sobotę i niedzielę, w nieco zmienionym harmonogramie, ponieważ jedna ze zgłoszonych drużyn wycofała się. Tym samym liczba gwarantowanych meczów spadła z trzech do dwóch (przy wpisowym w wysokości 800 zł).
Niestety po usunięciu ścianki okazało się, że jej prowizoryczna funkcja byłą dość istotna - osłaniała lodowisko od napływu ciepłego powietrza. Tym samym warunki bardzo się pogorszyły. Na lodzie pojawił się szron, a zawodnicy raportowali, że w niektórych meczach czasy na wjazd mierzone od tee-line do hog-line sięgały 1,9 s.
W międzyczasie na Facebooku rozgorzała dyskusja pomiędzy zawodnikami atakującymi organizatora (PZC) a zawodnikami City Curling Club (którzy najwyraźniej poczuwają się do obrony Związku). Wśród wielu słów m.in. w taki sposób zdecydowała się wypowiedzieć Julia Janowska, córka Andrzeja Janowskiego, przewodniczącego komisji rewizyjnej Polskiego Związku Curlingu oraz według profilu instruktorka w hali Piętro Wyżej:
Wyniki
Mimo trudności, zawody udało się rozegrać. W niedzielę około 22:30 poznaliśmy w końcu podium Mistrzostw Polski Mixtów:
- Smok i JWK (Karolina Startek, Kasper Knebloch, Adela Walczak, Andrzej Augustyniak)
- ŚKC Katowice (Zuzanna Rybicka, Krzysztof Domin, Maria Stefańska, Bartosz Dzikowski)
- POS WawKra (Karolina Florek, Mateusz Jadczyk, Katarzyna Staszczak, Aleksander Grzelka)
- AZS Gliwice
- KKC
- CCC Mlekomix
- POS Łódź
- KS Warszowice
- TKC Zabójczy Kwartet
- TKC Toruń Łubianka
- CCC Wodny Gołąb