Eliminacje Mistrzostw Polski a przepływ informacji
Od 12 do 15 marca trwała w Warszawie walka o możliwość występu w finałach tegorocznych Mistrzostw Polski. Wzięło w niej udział 13 drużyn męskich (7 z nich promowanych awansem) oraz 6 żeńskich (3 promowane awansem).
Wyniki rywalizacji umieszczone na Facebooku
W całej historii najciekawszy okazał się jednak aspekt przepływu informacji. Przypomnijmy, że PZC powierzył organizację zawodów Polskiej Federacji Sportów Zimowych na drodze bliżej niesprecyzowanego procesu wyłaniania organizatora. PFSZ jest właścicielem hali curlingowej, na której odbyły się zawody, a w jego zarządzie pojawiają się te same nazwiska, co w składzie zarządu PZC.
W praktyce wygląda na to, że PZC odciął się od organizacji zawodów całkowicie. W tym momencie, a więc dwa dni po zakończeniu eliminacji, na stronie Związku nie ma żadnej informacji o ich wyniku. Również przed zawodami nie została podana lista uczestników ani harmonogram zawodów. Jedyne informacje pojawiły się na facebookowym wydarzeniu, do którego link nie pojawił się w żadnym oficjalnym komunikacie (tzn. na stronie PZC, ponieważ strona PFSZ praktycznie nie istnieje).
Wydarzenie utworzone zostało 10 marca, na dwa dni przed startem zawodów. Również tego dnia pojawił się więc nieznany uprzednio uczestnikom harmonogram, podział na grupy oraz regulamin. Organizatorem i właścicielem wydarzenia jest facebookowy profil hali Piętro Wyżej, a więc, jak można podejrzewać, PFSZ. Pojawił się również ciekawy wątek związany z tym, że zgłoszenie jednej z drużyn nie zostało przyjęte, ponieważ email z nim... wpadł do SPAM-u. Sytuację na szczęście udało się wyjaśnić, a wspomniana drużyna awansowała do finałów. Całe zajście opisał na swoim blogu jeden z jej zawodników - zachęcam do lektury.
Przed nami Mistrzostwa Polski Juniorów, które rozpoczynają się za dwa dni. Nadzieje na to, że z całego zamieszania organizatorzy wyciągną jakiekolwiek wnioski prawdopodobnie okażą się płonne. Istnieje już wydarzenie, a strona PZC milczy. Finały Mistrzostw seniorów odbęda się za 3 tygodnie (8 - 12 kwietnia). Czy wtedy doczekamy się normalnego przepływu informacji? Można jedynie zgadywać.