Lista wstydu Polskiego Związku Curlingu
redakcja curling.pl / 27 października 2019
W związku z ostatnimi wydarzeniami w Polskim Związku Curlingu postanowiliśmy w jednym miejscu zebrać największe "sukcesy" tej organizacji na przestrzeni ostatniego dziesięciolecia. Przeczytajcie, a potem zastanówcie się, jak to w ogóle możliwe, że ci ludzie nie ponoszą konsekwencji za swoje czyny.
Największe osiągnięcia PZC ostatniego dziesięciolecia, bez jakiegokolwiek stopniowania czy chronologii:
- Brak awansu na IO, MŚ mężczyzn, MŚ kobiet, MŚJ gr. A, ME gr. A kobiet mimo kilkusettysięcznych dotacji na przygotowania.
- Współpraca interdyscyplinarna - (nie istniejący nawet) Klub Karate Kyokushinkai Kan i Warszawski Klub Karate członkami zwyczajnymi PZC.
- Komornik usiłujący zająć kamienie podczas Mistrzostw Polski Juniorów w Warszawie.
- Rozgrywanie Mistrzostw Polski Mikstów w skandalicznych warunkach. Zawodnicy w obawie o swoje zdrowie wzywają straż pożarną i inspektorat budowlany.
https://sportowefakty.wp.pl/curling/710064/skandal-na-mistrzostwach-polski-w-curlingu-przyjechali-inspektorzy-i-straz-pozar - Brak doprowadzenia do budowy lodowiska do curlingu przez 15 lat
- Prezes Marek Jóźwik, którego nikt przez 8 lat jego kadencji nie widział na oczy
- Prezes Andrzej Jaworski poproszony o uratowanie polskiego curlingu przez PKOL, który nic o tym nie słyszał. Udało mu się zrobić jeszcze większy bałagan, pojechać na wycieczkę do Nowej Zelandii i przekazać stery w ręce kolejnego wybawiciela.
- Prezes Olchowik – chyba jedyny prezes Polskiego Związku Sportowego odwołany jeszcze przed końcem zebrania wyborczego. Okaz jedyny w swoim rodzaju, bez słabych punktów w biografii i w działalności bieżącej… https://www.google.com/search?q=mariusz+olchowik
- Wręczenie przez Mariusza Olchowika medalistom Mistrzostw Polski nagród w postaci czeków łącznie na 62 000 zł. Nie wypłacenie z tej kwoty ani złotówki. Podobnie z umowami o dzieło na pisanie artykułów, tu kwota zaległości nieco skromniejsza - 3 tys. zł.
- Nieopłacenie składki do ECF i doprowadzenie do wykluczenia reprezentacji z Mistrzostw Europy. Drużyny mające szanse na awans do grupy A zostały wówczas zdegradowane do grupy C.
https://www.przegladsportowy.pl/sporty-zimowe/curling/nieporozumienie-czy-skandal/dz8p9xz - Blokowanie darmowego wsparcia rzeczowego ze strony Światowej Federacji Curlingu na rzecz największego polskiego obozu curlingowego (ok. 100 uczestników, głównie młodzież) - Mazury Curling Festival. Wystarczyło udzielenie poparcia ze strony PZC, żeby część juniorów dostała profesjonalny sprzęt curlingowy.
- KS Perversion, sklep internetowy, kluby kajakarskie i koszykarskie przyjęte w ciągu jednej nocy do PZC, żeby zapewnić przewagę “starej władzy”.
http://curling.pl/articles/2018/10/3/81-mimo-zmian-bez-zmian - Walne Zjazdy Delegatów nie mające nic wspólnego ze standardami demokracji. Do tego obecny, zapoczątkowany 14 grudnia 2018 roku, został przerwany zaraz po wyborze władz. Przerwa ta trwa do dzisiaj.
http://curling.pl/articles/2018/12/17/129-nowe-wladze-polskiego-curlingu-wybrane-przez-karatekow-i-koszykarzy - Alicja Oracz – członek zarządu, skarbnik, księgowa i nie wiem co jeszcze w PZC, której nikt nigdy nie widział i która prawdopodobnie nie istnieje, co jest istotnym wkładem PZC w rozwój zarządzania instytucjami sportowymi.
- Mirosław Wodzyński… legenda, nic nie trzeba dodawać, osoba tak zżyta z curlingiem, że nawet przejściowe kilkuletnie problemy nie zniechęciły go do tego sportu i wracał jeśli tylko pojawiało się dofinansowanie z ministerstwa. Dla marnych kilkunastu tysięcy rocznie potrafi tak poprowadzić biuro, że na nadanie numeru licencji nie trzeba czekać nawet pół roku, a terminy MP ogłaszane są z wielodniowym wyprzedzeniem. Szacun!
- Janusz Duda naszym głosem w WCF.
- Zapomnienie zgłoszenia reprezentacji Polski na kwalifikacje do Mistrzostw Świata Par Mieszanych 2019
- Zawodnicy reprezentacji kraju nie wiedzą, kto jest trenerem kadry (osoba ta otrzymuje z tego tytułu co miesiąc wynagrodzenie ze środków MSiT – ponad 35 tys. złotych w 2017 roku).
- Przejęcie kasy z MSiT na bilety lotnicze na ME w 2009 roku, nie oddanie jej zawodnikom, nie oddanie jej ministrowi i co najważniejsze – nie poniesienie z tego tytułu żadnej odpowiedzialności.
- Jednoczesne wzięcie kasy z MSiT oraz z WCF na te same bilety lotnicze na WJCC.
- Otrzymywanie kolejnych dotacji w 2011, 2016, 2017 i 2018 roku mimo nie rozliczenia dotacji z 2009 roku.
- W ogóle sukces godny odnotowania w skali całego sportu polskiego – nieoddanie dotacji przez 10 lat (2009-2019).
- 100% skuteczność podczas kontroli – tyle razy ile MSiT zarządzał kontrolę wydatków tyle razy była ocena negatywna i kasa do zwrotu.
- Niezapłacenie Mentorowi Toruń za wynajem lodowiska na zgrupowanie w 2008, warte odnotowania jest, że związkowe kamienie stanowią zastaw komorniczy
- Niezapłacenie Cieszynowi za Mistrzostwa Polski
- Zgrupowanie widmo w Helsinkach
- Największy sukces – doprowadzenie Ministra Sportu i Turystyki do złożenia wniosku o rozwiązanie PZC – jest to prawdopodobnie pierwszy taki przypadek w historii polskiego sportu
- Wynajmowanie własnego biura pod błędnym adresem przez 10 lat.
- Wypracowanie dla Polski bardzo wysokiej pozycji w WCF. Dzięki sprytnemu zabiegowi powiększającemu liczbę licencjonowanych zawodników z opłaconych 20 osób do zadeklarowanych 318 mamy prawie tyle samo głosów co Szwecja czy USA.
- Wykorzystanie do rozliczenia w Ministerstwie rachunków opłaconych osobiście przez jednego z najgłośniejszych przeciwników związku.
- 96h zajęć na lodzie podczas 3-dniowych konsultacji kadry (na dwóch torach, więc wychodzi po 48h, czyli program napięty, ale matematycznie wykonalny). Ale prawdziwy szacun, że w międzyczasie na tych samych torach udało się jeszcze rozegrać MP 50+.
- Niezapewnienie reprezentantom kraju ani jednego dnia szkoleniowego w ciągu roku przy jednoczesnym pobieraniu wynagrodzeń przez trenera, asystenta trenera, dyrektora sportowego i dyrektora biura
- Brak wywiązania się z obietnic opłacenia i przeprowadzenia profesjonalnych badań sportowych dla zawodników kadry w Centralnym Ośrodku Medycyny Sportowej. Na pewno przynajmniej w 2018, ale dochodzą głosy, że to regularnie niespełniana obietnica.
- Wprowadzenie opłaty administracyjnej w wysokości 2000 zł od drużyn, które na własny koszt reprezentują Polskę podczas ME. Zawodnicy z własnych środków zakupują stroje, bilety lotnicze, wynajmują hotel, a związek każe dopłacać kolejne 2000 zł na własne cele.
- Wprowadzenie opłat za proporczyki (40zł/szt) dla reprezentacji, która na własny koszt organizuje wyjazd na Mistrzostwa Europy.
- Po kilkunastu latach dysponowania sporymi środkami publicznymi doprowadzenie do sytuacji, gdzie jest tak mało zawodników, że w Mistrzostwach Polski Juniorów wystarczy przyjść na lodowisko aby dostać medal.
- Przetrwanie tego wszystkiego w dobrym zdrowiu i bez jakichkolwiek osobistych konsekwencji.
Dodatkowe źródła? Wystarczy wpisać “curling skandal” w wyszukiwarkę. Polecamy też http://weszlo.com/2018/01/21/triki-kanty-oszustwa-dofinansowanie-poprosze/.