© WCF / Jeffrey Au

Mistrzostwa Świata 2019 - Silkeborg i Lethbridge

WNWojciech Nowakowski / 9 kwietnia 2019

Najważniejsze imprezy roku 2019 już za nami. Turnieje w Silkeborgu i Lethbridge pokazały dwa różne oblicza Kanady, stabilność Szwecji oraz wniosły świeżość w postaci świetnych występów drużyn azjatyckich. Zapraszamy na podsumowanie wydarzeń ostatnich tygodni.

W fazie zasadniczej turnieju kobiet najlepsze były Szwedki, które przegrały tylko mecz otwarcia z Chinkami. Te z kolei pomimo wygrania pierwszych pięciu spotkań weszły do fazy play-off dopiero z piątego miejsca. Największym rozczarowaniem była postawa Kanadyjek, które po raz pierwszy od 1999 roku wypadły poza czołową czwórkę, a ich ósme miejsce jest najgorszym w historii kobiecych mistrzostw świata.

W fazie play-off dominowały Szwajcarki – najpierw wyeliminowały z gry o medale Chinki, później pokonały fenomenalnie grające w Silkeborgu Koreanki, a w finale ograły Szwedki. Mecz o brąz pomiędzy dwiema ekipami z Azji, Japonkami i Koreankami, zakończył się na korzyść młodej drużyny z Korei, która do Silkeborgu przyjechała tuż po okraszonym srebrem występie na Uniwersjadzie w Krasnojarsku.

Męski turniej miał dwóch faworytów – Kanadyjczyków i Szwedów. Do walki pomiędzy tymi drużynami włączyli się też Szwajcarzy oraz Japończycy, którzy z identycznym bilansem co ekipa spod znaku klonowego liścia weszli do fazy play-off, wyprzedzając Amerykanów i Szkotów. Te dwie drużyny zanotowały porażki odpowiednio z Japończykami i Kanadyjczykami.

W półfinale Szwedzi nie pozostawili złudzeń Japończykom, natomiast Kanadyjczycy potrzebowali dogrywki do wyeliminowania Szwajcarów, którym na pocieszenie pozostał mecz o brąz, wygrany z Japończykami 8:4. Wysokie jak na klasę rywala zwycięstwo w finale odniosła drużyna Trzech Koron, która pokonała Kanadyjczyków 7:2, broniąc tytułu sprzed roku.