KKC +- Od lewej: Michał Gieleciak, Magdalena Wróbel, Monika Rodak, Krzysztof Subik. Źródło: fb KKC

Podsumowanie IX Turnieju Pawłow… O MATKO, 8-ENDER!

AGAleksander Grzelka / 3 lutego 2019

Wszystko wskazuje na to, że to właśnie podczas turnieju w Pawłowicach po raz pierwszy w historii polskiego curlingu została wrzucona „ósemka”! Kilkanaście lat, dobrych ponad 1000 meczów i dopiero teraz doczekaliśmy się pierwszej partii wygranej za maksymalną ilość punktów. 8-endery są niezwykle rzadkie. Często są dodatkowo upamiętniane. Przykładowo w Szkocji tradycyjnie każde takie wydarzenie utrwalane jest za pomocą okazjonalnej tabliczki, która zdobi ścianę w klubie.

Tabliczka 8-endera z klubu w Inverness, archiwum własne

 

Do historycznego zdarzenia doszło w niedzielę w kolejce rozgrywanej o 12. KKC +- (Magdalena Wróbel, Monika Rodak, Krzysztof Subik, Michał Gieleciak) podejmowali zespół OOM Dziewczynki. W siódmej partii przy stanie 10:3 dla KKC, krakowianie dołożyli kolejnych osiem punktów.

Oddajmy głos viceskipowi drużyny – Magdalenie Wróbel:

End rozpoczął się od wjazdu przeciwniczek, więc wybiliśmy to, nie bawiąc się w grę kombinacyjną. Następnie one znów do domu, więc my ponownie tejk. Trzeci nasz kamień to draw na drugą stronę domu, żeby rozprowadzić grę na obie strony. Później, po nieudanej próbie wybicia naszych dwóch, mieliśmy postawić corner guarda, ale był za mocny i mieliśmy trzy kamienie, które były do bicia. Ale za szerokie zagrania naszych przeciwników nie dały im za wiele efektu. Później, nie mając za bardzo pomysłu gdzie stawiać kamienie, spróbowaliśmy gryzących. Taktyka układała się bardzo dobrze, a dziewczyny przestały w pewnym momencie próbować bić, a jakoś wjechać i utrudnić grę. Jednak siła była za duża. My konsekwentnie robiliśmy dalej swoje. Mając siedem lepszych kamieni, przyszło mi zagrać hammera, a w głowie sporo myśli co się może stać. Zagrałam bardzo lekko, ale dzięki super szczotce Moniki i Michała kamień leciutko wszedł do domu i tak oto pierwszy w Polsce 8ender stał się faktem!

Być może to właśnie zdarzenie zapamiętamy najbardziej z minionej edycji Herman Cup, jednak należy również oddać cesarzowi (tym razem nie Maćkowi) co cesarskie. Zawody w gronie 18 drużyn wygrał krakowski NN1 w składzie : Krzysztof Kawecki, Krzysztof Bąk, Arkadiusz Solecki, Sebastian Chojnacki. Pokonali oni w derbowym finale KKC First Aid 6:3. W meczu o brąz starli się gdański Team Panda oraz AZS Gliwice Stare Pierniki. Górą ci drudzy, którzy po zaciętym spotkaniu zwyciężyli 5:4. Za podium na kolejnych trzech pozycjach uplasowali się AZS Gliwice Ice Rockets, Powszechnie Znana Drużyna oraz przegrani meczu o brąz – Team Panda.

Wszystkie wyniki dostępne są na CurlingEvencie